Po spędzeniu ponad 40 godzin w lekko klaustrofobicznym wnętrzu Cessny 152 przesiadam się z powrotem do modelu 172.
Szkoła posiada 6 egzemplarzy C172P i 3 sztuki C172S – ja będę raczej korzystał z modeli z początku lat osiemdziesiątych, głównie dlatego że są o ponad $20/h tańsze. Po szkoleniu w Kaniowie wiem, że tak naprawdę jest bez znaczenia czy silnik ma gaźnik, czy jest na wtrysku. Poza tym dostępność modelu P jest większa, gdyż Chińczycy latają głównie na SP.
Pierwszy lot miał na celu przypomnienie sobie jak się steruje „dużą Cessną”. Specjalnych trudności nie odnotowałem, dlatego szybko przeszliśmy do symulowanego lotu w IMC i zacząłem ćwiczyć proste zakręty standardowe, wznoszenie czy opadanie.
C172 to wygodniejszy samolot, nie tylko pod względem ilości miejsca i bardziej komfortowego fotela, ale także dzięki łatwości pilotażu, stateczności i dostępnej większej mocy. W Polsce panuje czasem mit, że Skyhawk to trudniejszy „ptak” niż C152. Słyszałem nawet historie o 10-godzinnym „laszowaniu” C172. Moim zdaniem jest zupełnie odwrotnie. Nawet wyższe o kilka węzłów zakresy prędkości nie powinny być problemem, jeśli potrafi się utrzymać stałą szybkość na podejściu. W każdym razie różnice w pilotażu są tak niewielkie, że jeśli ktoś stoi przed dylematem na czym się szkolić, to niech po prostu wybierze najtańszą opcję.
To musi być miłe uczucie wracać na stare śmieci.
Niestety nie zgodze sie z kolega w zupelnosci C150/152 ma tendencje do spadania/przepadania ( troszke lepsza doskonalosc niz kamien ) C 172 za to lubi sie niesc Oczywiscie model c172 rg czyli z mocarnym silnikiem i zmiennym skokiem smigla ma podobne wlasciwosci do C152 ze wzgledu na ciezki nos
To o czym mowie dotyczy ladowania W trasie tez jest roznie bo model RG w niczym sie nie rozni od S ta sama szybkosc mimo zmiennego smigla dobre modele c 152 sa prawie tak samo szybkie jak c 172
Jesli chodzi o komfort to nie ma czego porownywac bo to inny swiat
Rausmujac kto wsiadzie do c172 juz nie bedzie chcial wsiasc do c 150/c152
Oczywiście, że C172 ma lepszą doskonałość, ale nie powinno to stwarzać żadnego problemu, jeśli zacznie się redukować moc przed trzecim zakrętem i utrzymuje się właściwą prędkość (m.in. dostosowaną do aktualnej masy, bo będzie różnica w „niesieni się” samolotu z 1 lub 4 osobami na pokładzie przy tej samej prędkości). O C172RG na razie nie wspominałem bo to temat na przyszłość, ale w kwestii osiągów C152 i C172 z podobnych lat się zgodzę. Różnica w komforcie, jak pisałem, jest odczuwalna, ale w szkoleniu myślę że równie istotnym czynnikiem jest o $30/100zł wyższy koszt godziny lotu. Chyba że uda się gdzieś znaleźć C172 i C152 w tej samej cenie, wtedy nie ma się zbytnio co zastanawiać – dlatego ja PPLkę robiłem na 172.