Day 52 – ochłodzenie

Dziś dzień odpoczynku dla instruktora, a ja też sobie zbytnio zajęcia nie znalazłem. Poza szukaniem mieszkania, co coraz bardziej mnie frustruje, bo spędzam na Craigslist i innych stronach całe godziny, a efekty i tak są marne. Większość dostępnych lokali wymaga dojazdu do centrum samochodem albo autobusem, a nie taki jest mój cel przeprowadzki z Hillsboro.

Wieczorem dotarło do nas zimne kanadyjskie powietrze, które w połączeniu z deszczem dało super efekt. 10 minut podgrzewałem przednią szybę, zanim cokolwiek było przez nią widać. Zima nadchodzi!

Szron na dachu samochodu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *