Day 247 – przeprowadzka

Rano latanie Skycatcherem, ale nie to będzie tematem tego wpisu. Dziś ostatni dzień czerwca i kończy mi się umowa najmu mieszkania w Portland. Od kilku tygodni zastanawiałem się co będę dalej robił i ostatecznie zdecydowałem się na przeprowadzkę do Hillsboro – bez długoterminowych kontaktów, blisko do szkoły i prawie o połowę taniej. Do przewiezienia towaru pożyczyłem sobie taką zgrabną cieżarówkę.

IMG_0296.JPG

A tego dobytku trochę się nazbierało! Pakowanie zacząłem już kilka dni temu i przeraziłem się ilością nagromadzonych rzeczy. Chyba pierwsze co zrobię po przeprowadzce, to zorganizuję garage sale i pozbędę się tego co mi niepotrzebne. I pomyśleć, że przyjechałem do USA z dwoma walizkami… (na zdjęciu nie widać łóżka, szafki, biurka, itd.)

IMG_0292.JPG

Moje nowe lokum to typowy suburbanowy dom, tutejsze „nowe budownictwo” czyli 90% drewna i 10% plastiku. 4 sypialnie, dwie i pół łazienki, garaż (który w USA nie ma nie wspólnego z parkowaniem samochodu) i mikroskopijny backyard.

DSC04420.JPG

Zlokalizowani jesteśmy na pięknym osiedlu, wszystkie domki identyczne (co mi się zawsze kojarzy), trawniczki się podlewają każdej nocy (oprócz naszego, wspólnota domaga się żebyśmy zatrudnili ogrodników) i przez cały dzień nikogo na ulicy nie spotkasz.

DSC04424.JPG

Wszystko na kolorowo, ale jak wspomniałem, to jest piekło suburbalnego mieszkania. Na nogach to można conajwyżej wsiąść do samochodu, nie ma mowy o wyjściu rano po bułkę i kawę, ba, do najbliższego supermarketu trzeba jechać z 5-6 minut, a kolejne 20 spędzić na zaparkowaniu i przejściu przez sam sklep.

DSC04440.JPG

Oprócz mnie w naszej „willi” mieszka dwóch Brazylijczyków (obaj fixed-wing), jeden Amerykanin (który ze szkołą nie ma nic wspólnego) i jeden Niemiec, śpiący w szafie jednego z Brazylijczyków do czasu kiedy sobie nie znajdzie nowego miejsca. Jak na razie atmosfera jest sympatyczna, grilla mamy w ogródku (gazowego oczywiście) więc łatwo jedzenie zrobić i przy okazji pogadać przy piwku.

DSC04435.JPG

Zdjęć z wnętrza nie pokazuję, bo generalnie jeszcze nie jest zbyt czysto, ale staram się wprowadzić elementarny porządek bo widzę że chłopaki nie bardzo ogarniają. Mogę za to wstawić kilka zdjęć widoku z okien, czyli pełnej gamy samolotów lądujących w Hillsboro. Tak się składa, że nie tylko jesteśmy w pobliżu finala do 30, to jeszcze mniej więcej na wąskim prawym base’ie.

15 komentarzy do wpisu “Day 247 – przeprowadzka

  1. ostatnio mialem przyjemnosc korzystac z grila gazowego – nie ma klimatu, nie ma smaku, nie ma niczego

  2. a ze starego lokum wyprowadziles sie, bo …
    koszty (za wysokie), odleglosci (za dalekie), roommate (sie znudzila :-)

    tak tylko pytam :-)

  3. Bo mi się skończyła umowa, a nie będę podpisywał nowej bo nie wiem co za 3 miesięce będę robił i gdzie. Niewątpliwie cena nowego mieszkania też mnie skusiła.

  4. Za chwile bede sobie robil steka na grillu. Ja osobiscie lubie prawdziwy ogien nie z gazowego grilla tylko z brykietow drzewnych (kupuje sie to w paczkach w US) Bo to dodaje aromatu do miesa. Jest wiele gatunkow miesa – moja zona lubi organiczne, dla mnie najlepszy smak ma po prostu wolowina oznaczana USDA-Premium. Typowy stek jaki sobie robie ma blisko funt wagi. Do tego dobra butelka kalifornijskiego wina i czlowiek wie ze zyje! To tak na marginesie miesa w USA.

  5. pozniej polozyc sie na hamaku i pobujac wpatrujac sie w niebo obserwujac ruch lotniczy przytulajac jednoczesnie druga polowke :P tak mozna umrzec ;)

  6. Ale chłopaki macie wizje ;-) co do grilla, to stosuję węglowy, ale ostatnio u znajomego w Niemczech grilowaliśmy na takim wielkim gazowym i też było fajnie ;-)
    A w pewnej restauracji we Frankfurcie zamawia się steki z amerykańskiej wołowiny, ja zmogłem tzw. „lawyer’s cut”, czyli 1,5 lbs ;-) mmmmmmm…..

    Ps. Tak a’propos Frankfurtu polecam wizytę na „Main Tower” z tarasu widokowego widać idealnie ścieżkę do lotniska: 3 samoloty naraz na finalu – robi wrażenie! Teraz budują tam jeszcze kolejny pas….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *