Day 225 – z lancą u boku

Pamiętacie wiatraki z ostatniego wpisu? Okazuje się, że od czasu do czasu trzeba je umyć. Jest na to skuteczny sposób: Bell 407 z kilkumetrowym działkiem wodnym…

DSC03876.JPG

A co nowego w szkoleniu? Po cross country w programie są dwa lokalne loty powtórkowe. Dziś zrobiliśmy trzy podejścia: GPS 17 w Aurorze, ILS 22 w McMinnville z touch and go i holdingiem na LUSEY (Missed Approach Holding Point) oraz VOR DME w Hillsboro. Teraz przez kolejne dni musimy skupić się na lekcjach teorii (ground), żebym nie miał później zbyt długiej przerwy przed finalnym stage checkiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *