Day 214 – hakuna matata!

Kolejne dni szkolenia do IR spędziłem na ćwiczeniu wypróbowanych już wcześniej podejść. W czwartek ILS 12 Hillsboro, LOC 17 Aurora i GPS 30 Hillsboro. W piątek freezing level (czyli wysokość na której panuje temperatura 0°C) zszedł na 4000 ft, a więc zbyt nisko aby próbować latania w chmurach bez narażenia samolotu na akumulację lodu. Zamiast tego zajęliśmy zaległymi lekcjami teoretycznymi – musimy zdecydowie przyspieczyć z „groundem” żeby wyrobić się przed kolejnym stage checkiem. W sobotę zrobiło się już trochę cieplej i mogliśmy kontynuować latanie.

DSC03752.JPG

Na pierwszy ogień poszedł ILS Rwy 22 w McMinnville, podobny do opisywanego już GPSa na tym samym kierunku. Generalnie podejście było dobre, gdyby nie to że prawie skończyło się Game Overem, tzn. „zapomniałem” o podjęciu decyzji na wysokości Decision Altitude. Oczywiście z 200 stóp nad elewacją pasa wciąż ma się do dyspozycji ok. 20-25 sekund życia, niemniej minima są świętością, zarówno w czasie wszelkich egzaminów (tolerancja wynosi ZERO) jak i późniejszego latania. Teoretycznie podejścia prezycyjne są bezpieczniejsze od nieprecyzyjnych, ale przez nieuwagę na ILSie też się można z łatwością zabić.

Dalej poprosiliśmy o NDB do Hillsboro, tym razem z wektorami zamiast pełnej procedury. Przechwycenie final approach course na NDB jest bardziej skomplikowane niż prosty lot w kierunku stacji – trzeba obliczyć z headingu relative bearing i czekać na odpowiednie wskazanie ADF przed rozpoczęciem zakrętu na final. Miałem dziś jednak sporo czasu, zarówno na przemyślenie podejścia jak i nacieszenie się widokiem wlatywania w chmury cumulusowe. Jest to naprawdę niesamowite gdy tak zbliżamy się do wielkiej białej masy i nagle puf – nic nie widać. Fantastyczna sprawa.

DSC03753.JPG

Po skończonym locie zabraliśmy się za kolejną porcję teorii, a wieczorem już we własnym zakresie przygotowywałem się do wewnętrznego testu przed stage checkiem. Nauka nie szła mi jednak za dobrze, szczególnie od momentu w którym zobaczyłem w podręczniku podejściówę ILS Rwy 18 z lotniska KLEB (Lebanon, NH):

kleb-ils18-faa.jpg

Miał ktoś poczucie humory nazywając kolejne punkty na podejściu HAMMM, BURGR, FRYYS! Zacząłem rozglądać się w internecie za innymi przykładami. I tak w temacie żywności niezły jest też ILS Rwy 1R w KMCI (Kansas, MO) ze SPICY, BARBQ, TERKY, SMOKE, RIBBS. GPS Rwy 7 w KTSO (Carrollton, OH) ma punkty DONUT i KOFEE, z kolei na podejściówce RNAV (GPS) Rwy 01 w KNPA (Pensacola, FL) można znaleźć: EATNN, TUNNA, SNWCH, HIFER i MAYYO.

Inne wesołe procedury to np. ILS Rwy 27L w KATL (Atlanta) które miało kiedyś po kolei: YABBA, DABBA i DOOOH (DABBA zmieniono później na DEZZE) oraz ILS 4L i 4R na KEWR (Newark) z HAWYA i DOOIN. Z kolei RNAV (GPS) Rwy 24 w KLOU (Louisville, KY) jest mniej zachęcający do odwiedzin ze swoimi TOADU, NUNYA i BNNUS (told you not your business).

Na kartach RNAV (GPS) Rwy 1L i 19R w KADW (Andrews Air Force Base) można znaleźć prezydentów: FORRD, RREGN, DUBYA i BUUSH. Wiele mniejszych lotnisk ma punkty nazwane na cześć drużyn baseballu, koszykówki czy footballu oraz ich zawodników i trenerów. Częste jest też nadawanie przez układających procedury punktom imion ich żon, co z kolei prowadzi do zabawnych komunikatów radiowych, np. „Martin Tower, I’m inside CINDI…” (w przypadku ILS 33 w KMTN)

Na koniec zostawiłem zdecydowanego lidera pod względem ciekawych nazw – KMCO czyli Orlando, FL znane głównie z Disney World. Na STARach można znaleźć m.in: MICKX, MINEE, BUGGZ, BUNIE, DAFIE, TWETY, POPYE, ALADN i moje ulubine: HKUNA MTATA :-)

 

5 komentarzy do wpisu “Day 214 – hakuna matata!

  1. z tego co pamiętam to swahili :)
    a przy okazji mam pytanie
    czy po pilot po ukonczeniu wszystkich kursów ma problem ze znalezieniem pracy w USA lub w Afryce?
    pozdrawiam :)

  2. Z „gołą” licencją zawodową w USA szanse są dość marne, dopiero dodanie uprawnień instruktorskich pozwala złapać pierwszą pracę, dociągnąć do 1000h nalotu i próbować wyżej. W Afryce jeszcze parę lat temu nie było problemów ze znalezieniem pracy, ale z tego co się orientuję to obecnie 500h jest dobrym punktem wyjścia, chyba że ma się dodatkowo uprawnienia mechanika, wtedy jest się zdecydowanie preferowanym kandydatem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *