Day 14 – czekając na telefon

No cóż, czasem tak już jest, że poprzedniego wieczoru na jednym piwie się nie kończy i rano człowiekowi nic się nie chce :) Tak właśnie przesiedziałem czwartkowe przed- i popołudnie, klikając bezmyślnie w klawiaturę, nadrabiając zaległości serialowe i w końcu przerabiając kolejną lekcję ground schoola.

Wieczorem pojechałem z poznanym na orientation day Szwajcarem, Nicola (tak, to imię męskie) odebrać z lotniska PDX jego dziewczynę. Flu przyjechała tutaj towarzyszyć swojemu chłopakowi, a tak na codzień ma chodzić do szkoły językowej w Portland i szlifować swój angielski (choć moim zdaniem większy pożytek by jej tutaj zrobiła nauka hiszpańskiego).

Na lotnisku oczywiście nie obyło się bez drobnych kłopotów, bo samolot z Czikago, którym leciała Flu, był spóźniony o 20 minut. Godzina parkowania kosztuje $3, co jak uzgodniliśmy z Nicola jest i tak mniej niż w Europie, ale nie ma sensu wydawać tych $3 bez potrzeby. Zrobiłem więc najpierw 4 kółka wokół terminala, ale ponieważ te pętle były zdecydowanie zbyt krótkie, znalazłem coś lepszego – Cell Phone Waiting Area. Jest to oddalony ok. 3 minuty od terminala bezpłatny parking, gdzie można stanąć i czekać, aż osoba którą chcemy odebrać po nas zadzwoni. Jedyny warunek, kierowca nie może opuszczać pojazdu. Genialne! Nicola został więc w terminalu, a ja czekałem na jego telefon oglądając lądujące i startujące samoloty (bo Cell Phone Waiting Area jest tuż przed progami pasów). Swoją drogą, na płocie można znaleźć takie tablice, zachęcające kierowców do wyłączania silnika na parkingu :)

Znak "don't idle" przy lotnisku PDX

Cały plan jazdy na PDX był chytry, bo chodziło też o odwiedzenie IKEA. Miałem kilka rzeczy do oddania i kilka do kupienia. Dobrze się złożyło, bo szwajcarska parka również potrzebowała zaopatrzyć się w wyposażenie mieszkania. Jak na IKEA przystało, za kasami jest sklepik, gdzie można kupić szweckie specjały, np. pierniczki prosto ze Szwecji (made in Canada). Jest też bistro z hot-dogami, ale oczywiście w amerykańskim wymiarze. Combo za $2 składa się z 2 hot-dogów, paczki czipsów i napoju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *